czwartek, 27 marca 2008

ech..

Siedzę w tych Łomiankach... tyram sobie od rana do wieczora... śniegiem mnie zapadało...
Niesamowite..
Co rano samochód wyciągam z zaspy...
I straciłam poczucie czasu... klient dzisiaj dzwoni, że chce się spotkać... ja mówię, że nie ma w sumie problemu ale jestem w Łomiankach i będę dopiero w piątek wieczorem.. na co on do mnie "a piątek to nie jutro przypadkiem?.... na co ja nieco głupkowato "taaaaaaaak?"...
brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.....
Do tego hotel obskurny...

JA CHCę WIOSNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Słońca mi się chce... słońca!!!! i powietrza wiosennego.. i zapachów... i smaków...

ot prawie się wtulić w atmosferę Kabaretu Starszych Panów...


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

ech...dobrze, że już piątek :*

jazzowa pisze...

oj tak oj tak oj tak