Otóż chcę napisać sobie ot tak... ot, że wstałam... że kawę siorbię.... że oczekuję na Mannka w Trójce... że nie chce mi się nic więcej.. najchętniej zostałabym sobie w takim domowym otuleniu... Świadomość, że jednak trzeba się zebrać i pójść pomiędzy lud pracujący niemiła mi jest.. niestety zieje realnością tak, że myslę iż powinna w tiktaki zainwestować..
Wczoraj musiałam wręczyć wypowiedzenie umowy pracownikowi swojemu i muszę powiedzieć, że radocha to żadna... jakaś psychicznie skacowna się poczułam po tym...
Metody mocno przyziemne na zabicie tegoż uczucia podjęłam.. ćwiczenia z pilatesu jedną godzinę... a po tym godzina aerobiku... Zezwoł zrobiłam się doskonały.. później kawa z Przyjaciółką i rozmowa pomogła (acz wykluczyła ona kawę z Przyjacielem... hmm... czy tam mogę Go nadal nazywać?.. nie wiem... chyba tak... jest świadomość, że więzi pewnych się nie zerwie choćby nie wiem co.... )... Ech nikczemniutką konstrukcje moja psyche posiada miejscowo... a miejscowo potrafię być jednak twardą kobietą... ot takie blaski i cienie bycia kobietą...
No niech ten Mann się już pojawi... niech coś powie.. neich coś zagra...
Uzależnienie mam doskonałe od piątków z nim
jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
to stuk kubkiem kawy.... piątek się zaczął :o)
hmm..a 8 listopada w Łodzi występuje Gaba Kulka... ciągnie mnie na jej koncert niezwykle, koncert ma formę łączoną z Czesławem, który śpiewa (byłam ongiś na koncercie - bardzoż fajnie było).. i Dick4Dick... Tej ostatniej formacji nie znam... acz na youtubie przestawiają się tak...
Wczoraj musiałam wręczyć wypowiedzenie umowy pracownikowi swojemu i muszę powiedzieć, że radocha to żadna... jakaś psychicznie skacowna się poczułam po tym...
Metody mocno przyziemne na zabicie tegoż uczucia podjęłam.. ćwiczenia z pilatesu jedną godzinę... a po tym godzina aerobiku... Zezwoł zrobiłam się doskonały.. później kawa z Przyjaciółką i rozmowa pomogła (acz wykluczyła ona kawę z Przyjacielem... hmm... czy tam mogę Go nadal nazywać?.. nie wiem... chyba tak... jest świadomość, że więzi pewnych się nie zerwie choćby nie wiem co.... )... Ech nikczemniutką konstrukcje moja psyche posiada miejscowo... a miejscowo potrafię być jednak twardą kobietą... ot takie blaski i cienie bycia kobietą...
No niech ten Mann się już pojawi... niech coś powie.. neich coś zagra...
Uzależnienie mam doskonałe od piątków z nim
jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
to stuk kubkiem kawy.... piątek się zaczął :o)
hmm..a 8 listopada w Łodzi występuje Gaba Kulka... ciągnie mnie na jej koncert niezwykle, koncert ma formę łączoną z Czesławem, który śpiewa (byłam ongiś na koncercie - bardzoż fajnie było).. i Dick4Dick... Tej ostatniej formacji nie znam... acz na youtubie przestawiają się tak...
Może z córą bym pojechała... niech się obeznaje z muzyką na żywo.... mmm.. Gaba na żywo brzmi ufam, że rewelacyjnie...