czwartek, 7 kwietnia 2011

Kopernik...

Źle mi się kojarzy... a to z racji leczenia się tam...
Dzisiaj średni pobyt w tym miejscu był.. Poza tym bieganie pomiędzy 2 piętrem.. a poziomem -1 jakoś nastawił mnie negatywnie do schodów...
Bilirubina miała uprzejmość przyszaleć.. podobnież zdarza się to przy tej chemii... Przesunięcie o tydzień brania kolejnej tury.. Może i dobrze - bardziej dojdę do siebie...
Jutro muszę popełnić telefon w temacie co tam w moich płucach, barku i łopatce słychać... - dzisiaj byłam uroczo prześwietlona ze wszystkich stron na tę okoliczność.... I nie powiem.. lekkiego cykora posiadam w sobie... Swoją drogą jak kiedyś spotkacie kogoś świecącego w ciemnościach - nie lękajcie się!.. jak nic będę to ja właśnie...
No i te markery... też coś im odbiło...
Czy ja kiedyś wiedziałam co to są markery.. chłonka... i inne pierdoły... I dobrze mi było bez tej wiedzy!
CHCĘ JUŻ FUNKCJONOWAĆ BEZ SZPITALI!! o! takie mam życzenie na dzisiaj...
Na TVP Kultura leci sobie ABBA z onegdajszego koncertu w Studio 2... No jest to poniekąd ciekawostka na chwilę obecną...
A kiedy tak jechałam sobie do domu w nastroju - delikatnie ujmując - średnim.... Andrus zapuścił Joaśkę z Hrabiego... z Songiem porzuconej...
Nie da się nie uśmiechać przy tym... po prostu się nie da...
Na tym linku niestety rozjeżdża się fonia z wizją.. ale jest to najfajniejsze wykonanie pieśni tej... :o)


Kabaret Hrabi - Song porzuconej przez hrabina69
I by nie było - wiem, że to już (acz inną wersję) zapuszczałam.. ale co tam... mój w końcu jest ten kawałek podłogi.. ;o)

PS Moje płuca, bark i łopatka mają się dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i to jest wiadomość jakiej oczekiwałam... :o)))))))))))))))

Fish w Dekompresji

Wczorajszy koncert Fisha w Dekompresji sprawił, że całość mnie jest niezwykle zadowolona..
Niesamowity jest ten człowiek na żywo.. i tak się powinno go słuchać... Niezwykle energetyczny.. charyzmatyczny... teatralny... opowieściowy.... mający fantastyczny kontakt z publicznością...
Akompaniament również zacnej bardzo wartości...
Do tej pory słyszę go w sobie...


Wiadomo, że inaczej już brzmi... Jednak tak rewelacyjne nadrabia sobą.. swoją osobowością...
Potrafi wciągnąć w swój świat...
I to jest chyba miarą jakości wykonawcy...
Polecam..

niedziela, 3 kwietnia 2011

MUSICA NUDA

Zwrócono mi uwagę na muzykę zamieszczoną na blogu Jazzava cafe, która być może przegapiłabym... a żal byłby wielki... Gdyż w chwili kiedy zaczęłam słuchać wpadłam w inny świat...
3sbee pisał o tym duecie w dwóch postach...
Musica Nuda - muzyka niezwykła
Jazzava wiosennie: Musica Nuda - 'Rimando'

sezon tarasowy uważam za otwarty

Pierwsza kawa popełniona na tarasie... w słońcu... przy wtórze rozskowronionych ptaków kalibru przeróżnego...
Cudnie było... :o))))))))))))))))))
I to jest piękne.. a takie chwile bezcenne.... Duch mi się wymruczał... ciało dołączyło się...
Chwilo trwaj!!!!!!!!!!
To nic, że człowiek wtarabanił się na taras tuż po wstaniu... to nic, że wyjściowy nie był... najważniejsze jak się ów człowiek czuł...!! a czuł się bosko...!!
I dzisiaj najpiękniej brzmią mi trele ptasie...

sobota, 2 kwietnia 2011

32 Przegląd Piosenki Aktorskiej Stanisława Celińska "Grande Valse Brillante"


Obejrzałam krótki reportaż z 32 PPA koncertu "Anioły w kolorze" i był tam kawałek występu Stanisławy Celińskiej z piosenką "Grande Valse Brillante" - Celińska w czarnej halce, na taboretku... scena wygaszona.. tylko ona.. i a capella śpiewa.. szepcze.. sama nie wiem... Robi to zachwycająco.. miałam gęsią skórkę...
Czy ktoś to gdzieś znalazł? Ja nie mogę się doszukać...
Swoją drogą tak bardzo krytykowana onegdaj telewizja relacjonowała Przeglądy Piosenki Aktorskiej.. a teraz?