poniedziałek, 21 grudnia 2009

a jednak...

... nowy rozdział...
Jeszcze w lekkim osłupieniu... z niedowierzaniem przetwarzam to co usłyszałam dzisiaj od onkologa... że złośliwy... dokładniejsze badania... chemia.. operacja... zmiana planów na pierwsze półrocze przyszłego roku...

Ot w 40tke szumnie wchodzę...

A Trójka wyśpiewuje swojego Karpia 2009

niedziela, 13 grudnia 2009

Mashed In Plastic - The David Lynch Mashup Album

Płyta - Mashed In Plastic - The David Lynch Mashup Album - przybyła do mnie w formie prezentu.. a przynajmniej tak sobie rzecz całą odczytałam... Niebywale do mnie trafiającego prezentu... Może to z racji dawcy tegoż.. a może z uwagi na fakt, że filmy Lyncha zawsze na mnie działały.. a już poparte muzyką Badalamentiego to już jedna wielka hipnoza...
I tak też się zadziało z tą płytką... siedzę w zachwyconym osłupieniu... zassana zupełnie... od stóp do głów...
A ten tutaj kawałek to po prostu skowyt jeden wielki...

wtorek, 8 grudnia 2009

nowy rozdział?

oby nie..
Wizyta u sympatycznej pani z ciekawym urządzeniem... leżanka.. galareta na piersiach... głębokie niezadowolenie i zaniepokojenie w głosie pani... zdjęcia.. wydruki... Skierowanie do onkologa... z zaznaczeniem jak najszybszej biopsji..
Dziwadełkowate mocno uczucie po wyjściu...
Teraz już lepiej - jakiś tam wewnętrzny bunt i zebranie w szeregach... wszak jeszcze nic nie jest pewne... Ale dziwnie jakoś..