Po opadach powietrze jakby nabrało soczystości... drzewa zieleńsze... Wychodzi człek na taras przeciąga się ... z zachwytem wciąga w siebie zapachy... i smaki unoszące się wręcz wokół...
Cudo...
I tylko ta myśl, że któż to obmyślił ów poniedziałek... na co on komu? ;o)
Gdyby on choć wolnym był.. ale nie.. obowiązki już szczerzą swe kiełki.. ;o)
No nic... powoli.. leniwie poprzeciągam się jeszcze i zbieram w dzień...
Cudo...
I tylko ta myśl, że któż to obmyślił ów poniedziałek... na co on komu? ;o)
Gdyby on choć wolnym był.. ale nie.. obowiązki już szczerzą swe kiełki.. ;o)
No nic... powoli.. leniwie poprzeciągam się jeszcze i zbieram w dzień...
hmm... odszedł kolejny wielki... Bronisław Geremek...