niedziela, 12 czerwca 2011

ależ częstotliwość wpisów...

Witajcie...
Przede wszystkim bardzo Wam dziękuję za to, że myślicie o mnie.. wsparcie jest mi bardzo potrzebne... Czuję się słabo... tzn płynu w opłucnej podobnież mniej, ale zapalenie płuc nadal mnie męczy.. kaszel.. duszności.. i generalnie jakieś okropne osłabienie... Muszę powoli zacząć się mocniej mobilizować czy jak.. nie mam pomysłu co robić by poczuć się lepiej.. Chemia cotygodniowa powoduje, że jak się podźwignę po poprzedniej dostaję następną... No ale niech działa!...
Byłam na konsultacji u pani doktor onegdaj pracującej w Koperniku, a obecnie w Bydgoszczy... Umówiłysmy się na 11 lipca.. mam się zgłosić z aktualnymi badaniami - jeżeli się okaże, że chemia nie działa to ona ma dla mnie terapię hormonalną... Budujące jest, że mają pomysły na mnie :o)
To tak to wygląda od strony leczenia... włosy mi ponownie wyszły... Były mój małżonek odwiedził mnie niestetyż ostatnio... i stwierdził niezrażony, że z łysą głową nadal mu się podobam... Nic go chyba nie jest w stanie zniechęcić...

Dokonałam dzisiaj spisania się powszechnego! Szybko i sprawnie.. bezboleśnie... Myślałam, że więcej będzie pytań...

Oglądaliście wczoraj koncert poświęcony Ewie Demarczyk w Opolu? bardzo mi się podobał sposób prowadzenia Kydryńskiego... pięknie zagajał... Do tego większość wykonujących kobiet podobała mi się.. poza oczywiście Anią Dąbrowską - makabryczne kwękanie... zupełnie pozbawione uczuć, emocji... A wszak Demarczyk to emocje... Jest niedościgniona po prostu.. jedyna.. niepowtarzalna..