środa, 6 października 2010

nie lubię składanek... jednak,.,

... dzięki nim czasami dane jest mi usłyszeć coś cudnego wręcz... czegoś czego nie słyszałam jeszcze..
Popelniając zakup Lizz Wright wzięłam również składankę "Muzyka świata prezentuje Marcin Kydryński", a to za przyczyną zainteresowania duetem Mari Boine i Jan Garbarek, no i oczywiście Erykah Badu ze Stephenem Marleyem (ale tutaj wiedziałam cóż zacz... zresztą cudne zacz.. i cóż... ;o) )...
O Mari Boine coś tam wiem.. gdzieś tam słyszałam.. Wiem, że śpiewa muzykę z rysem folkloru lapońskiego, że wydaje zgoła nieobliczalne dźwięki... Natomiast nie kojarzyłam jej w tym duecie.. znaczy z Janem Garbarkiem.. który wiadomo wielkim muzykiem jest...
Załączyłam płytkę i ruszyłam ogarniać mieszkanie - wszak jutro zjeżdża Mój Przyjaciel w formie żeńskiej (jak mi jakoś nie podchodzi określenie przyjaciółka tutaj.. ech..)... musi ona odpocząć od swojego babciowania, które choć piękne i świeżutkie to jednak i męczące.. ;o).. No to ganiam.. muzyka leci.. czasami przystanę posłuchać.. ale bez większego entuzjazmu.. aż tutaj poszłoooooooo.... stanęłam jak wryta... i słuchałam kilka razy... Mari i Jan - duet niesamowity... dla mnie cudo...
Posłuchajcie sami...

Mari Boine / Jan Garbarek - Boadan nuppi bealde (Norwegia)

hmm... no i nie oprę się oczywiście by nie puścić In Love With you Erykah Badu i Stpehen Marley... - Marleye głosy do siebie podobne mają.. ale jest w tym jakiś czar.. a Erykah onegdaj pokochałam.. i tak sobie trwam w tym uczuciu.. ;o) (jest to chwilami trudna miłość.. ale wierna.. ;o) )... Jak dla mnie niezywkle erotyczny kawałek.. ot co... pięknie się przy nim tańczy... a właściwie kołysze...
Erykah Badu & Stephen Marley - In Love With You (USA/Jamajka)

To byłoby na tyle dzisiaj.. jest tam jeszcze zupełni zacny Metheny/Haden/Rubalcaba.. jak i bardzoż fajne wykonanie Anny Marii Jopek "Laury i Filona" (Ania sięgnęła do tradycji rodzinnych tutaj.. no ale muszę powiedzieć, że zaskoczyła mnie taka wersja tej nigdy mi nie przypadającej ni do ucha ni do ducha pieśni)...

A teraz stuknę się z Wami lampeczką czerwonego, wytrawnego przepisanego przez lekarza dla zdrowotności.. mmmmmmmm... są i dobre strony kuracji.. ;o)

i Mari i Jan raz jeszcze... no ten saksofon jest niesamowity... zupełny.. doskonały odlocik..

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Udanego spotkania zycze Kochanym Dziewczynom i ja za Twoje zdrowie wypije dzisiaj wieczorem :)

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

Przepraszam to ja skasowalam jeden z dwcoh tych samych komentarzy :)

jazzowa pisze...

czasami trzeba pousuwać :o)

No mam nadzieję, że piłaś z nami... :o))

emka1216 pisze...

Dawno nie miałam takiej uczty dla ucha. A lampkę wina, może dopiero dzisiaj, a dla towarzystwa wychylę

jazzowa pisze...

Emka.. cieszę się, że sprawiły Ci przyjemność te kawałki.. :o))))))))