czwartek, 19 lutego 2009

a gdybyśmy nigdy ....

Jest późno już... wiem, że rano muszę wstać i ponownie wejść w obowiązki dnia.. w ich zamęt...a jednak.. tak trudno oderwać się dzisiaj od muzyki... dlaczego? nie wiem...
Po prostu chłonę ją każdym porem swym.. i każdą porą swą..
Swoją drogą.. kiedy myśl mi tak poleciała... onegdaj Poniedzielski stworzył piosenkę "Powinien.. powinna"... w słowach między innym padło... "powinna.. po winien... po ma... "...
To tylko Jędrzej ów mógł stworzyć...

hmm.. a jak kręcę się wokół tekstu, który ongiś wpadł we mnie znienacka (waszk znacka to już by nie było to...)... i zgarnął mą duszę ot tak.. pstryk..

anna maria jopek-a gdybysmy nigdy sie nie spotkali


hmm.. powiem tak... Marcin Kydryński budzi we mnie różne emocje.. od zachwytu, którym wdarł się we mnie przy pierwszych Sjestach.. do pewnego znużenia po czasie "jakimś".... Jednak uważam, że teksty pisze naprawdę niezłe... takie hmm... trafiające...



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

dziś zobaczyłam na Twoim blogu zakładkę "w zieleni oczu moich..." chciałam Ci napisać, że nie ja go piszę, ktoś zaczął pisać pod moim dawnym adresem, nie wiem, co mogę zrobić, żeby nie mógł pisać, ale chciałam, żebyś wiedziała, że to nie ja jestem jego autorką...pozdrawiam już nie atydak

jazzowa pisze...

Atydak przykro mi, że ktoś tak szybko przejął Twój adres...