środa, 15 grudnia 2010

Tofik w solarium...


Tak oto mój kot towarzyszy mi przy pracy...

Święta coraz bliżej... prezenty niespiesznie się czynią... Mogą ludziska psioczyć na atmosferę świąteczną... ja lubię tę całą otoczkę... Co prawda myślałam, że w te święta zamknę pewien etap.. nie udało się... No ale cóż jest jak jest...

Mając jedynie słowo pisane wyobrażamy sobie kogoś po swojemu... Nie wiem dlaczego mi z upodobaniem daje się postać eteryczną.. zwiewną... Jestem dosyć mocno osadzona na kończynach swych dwóch... Raczej - jak to dawniej mawiano - postawna ze mnie baba.. ;o)... hmm... tak mi się jakoś wzięło... Ale czy to takie ważne....
No nic...
Jakoś tak bez sensu mi się bajdurzy... nizgruszkowato.. nizpietruszkowato...

Czas może się położyć...
**********************************
By jakiś sens nadać temu wpisu..(w końcu oczko też wypadło kiedyś temu misiu)... dodam, że na TVP Kultura nadawany jest Kabaret Starszych Panów. Sentymentalne postscriptum... pyszota

5 komentarzy:

Aniaha pisze...

sloooooodziak
oj, kabaret st panow, miaaauuuuuu

Anonimowy pisze...

Zdjecie rewelacja! Ja tez chce takiego kota!!!
A co do tv, zupelnie nic nie ogladam, nie mam co, nie czytam programow tv wiec nie wiem co gdzie kiedy... a marnota tam straszna. Ale Kabaret ow bym obejrzala!

No nic, to w tej przedswiatecznej krzataninie nie umiem sie odnalezc od kiedy pracuje i bywam gosciem w domu!
Ale pozdrawiam cieplutko... ooo wlasnie w radio ZEt leci pioseneczka z Kabaretu :)

Anonimowy pisze...

Uwielbiam koty i Kabaret Starszych Panów....Pozdrawiam serdecznie...

Grzegorz Skałka pisze...

Fajny ten Twój Tofik! Gdybym był kotem, pewnie wolałbym się położyć na jakimś piecu kaflowym. U mojej babci tak koty wypoczywały! ;)

A Starsi Panowie? Jeremi Przybora... Jerzy Wasowski... Tyle piękna kryje się w ich piosenkach, wierszach, tekstach! To dla mnie miód! A w tych zakręconych czasach jak... balsam na serce! Uwielbiam! :)

jazzowa pisze...

Aniaha... no słodziak z niego jest.. i że tak powiem ułożyć potrafi się wszędzie... ;o)

****************

Wildrose... trzeba zgarnąć bezdomnego maluśkiego kociaka błąkającego sie wokół bloku koleżanki i już!! ;o)
Też bym chciała się odessać od telewizora.. średnio to wychodzi.. ale faktem jest, że coraz częściej są to pozycje wypatrzone w programie telewizyjnym.. i że tak powiem - wyczekiwane...
;o)

*******************
Zuzanna.. ;o))) wiem wiem...

*******************

Grzesiek.. no niestety nie mam kaflowego pieca... ale on się ułoży dokładnie wszędzie... i tam gdzie cieplo.. pod lampką jest mu ciepło... ;o)
A Kabaret Starszych Panów dokładnie taki jest jak piszesz... mam płyty dvd i cd.. i z przyjemnością wracam do tego klimatu...

*****************