piątek, 10 grudnia 2010

Jacek Stefanik Ćma w końcu jest.... jak i inne niespodzianki..

Wróciłam ze szpitala.. dostałam chemię w tabletkach - huraaa - nie będzie tego wqrwiającego czekania na kroplówki i samego wlewu.. fujjj... czyli dobrze jest... :o)).. Usłyszałam, że mieli już taką młodą panią (to niby o mnie..).. i też taką bardzo sympatyczną (to nadal niby również o mnie.. )... i miała to samo co ja.. czyli piers.. a później przerzuty na wątrobę.. i już dwa lata po.. i jest wszystko dobrze.. :o))).. .I tego się trzymam...

Natomiast po powrocie do domku zastałam paczuszki dwie.. a tam w jednej zamówione płytki Charlie Hadena Quartet West ze śpiewem Cassandry Wilson, Diany Krall, Melody Gardot, Norah Jones, Renee Fleming i Ruth Cameron.. (piękna)...druga to Dziewczyny i ich płyta (energetyczna).. no i wyczekiwany Jacek Stefanik...
Aż mi się zajęczało z uciechy na tę ucztę...

Oczywiście wrzucam od razu Czarne oczka.. by ci co nie słyszeli rzeczy w Trójce wiedzieli skąd moje pienia nad tym kawałkiem... ;o)
A teraz idę zanurzać się muzyce...
Czarne oczka Jacek Stefanik

4 komentarze:

Yba pisze...

Ale szaleństwo płytowe!
Życzę Ci zanurzenia w słuchaniu i 100-procentowego wyzdrowienia.
I trzymam kciuki :)

jazzowa pisze...

Yba... otóż to... szaleństwo płytowe... załatwiłam sobie w ten sposób Mikołajki i Gwiazdkę ;o)..
I takie właśnie musi być to wyzdrowienie :o))) dziękuję :o)

Anonimowy pisze...

Jacek Stefanik nagrał pierwszy teledysk:
http://www.youtube.com/watch?v=70sY29HzSeA
Mam nadzieję, że się spodoba.
Pozdrawiam :)

jazzowa pisze...

Niezwykle cieplo dziękuję za informacje :o)