wtorek, 14 września 2010

lubienie

Ostatnio można poczytać co kto lubi... tchnięta tą myślą postanowiłam i ja przysiad przy temacie tym popełnić.....
Na pewno lubię być matką... tą więź z Miśką.. zupełnie inną niż wszystkie inne... (oczywista nie będę się rozpisywała o miłości matczynej.. wiadomo... jest... i jest to zupełnie rzecz zwykła a niezwykła..- tudzież na odwrót...)
Lubię muzykę... zapaść się w nią... poczuć jak przy utworach bardziej poruszających dostaję gęsiej skórki.. jak pod powiekami zaczyna coś piec.. uwierać... cudo...
Lubię siąść przy kominku (tak jak wczoraj), wpatrzeć się w płomienie i czuć ciepło rozlewające się po ciałku całym... niesamowita jest moc kominkowego ognia... dogrzewa i ciało i duszę...
Lubię zapach skoszonej łąki... mmmmm.. cudo
Lubię zapach wiosny...
Lubię zapach lasu...
ha.. okrutnie zapachowa jestem... (zapach dobrych perfum oczywiście rownież...)
Lubię chodzić na obcasie - ot takie zamiłowanie mam od lat kilkudziesięciu już... to taki ukłon w stronę kobiecości swej... podobnie jak czerwone paznokcie u stóp... czy zapach Dune na nadgarstku...
Lubię mieć wokół siebie osoby, których oczy, twarze, ciała i dusze uśmiechają się do mnie, a ja uśmiecham się do nich w dokładnie ten sam sposób... I to niekoniecznie uśmiechem ustowym... ;o)
Lubię smak kawy spijanej na tarasie latem... ale i chwile z gorącą kawą w kubku ogrzewające dłonie kiedy ziąb za oknem...
Lubię lampkę wina czerwonego.. wytrawnego popełnić wieczorem...

Lubię przestrzeń przed sobą... stąd wielka miłość i dla gór i dla morza... człek stoi.. spogląda w dal i czuje tą więź ze wszystkim co wokół... czuje że może.. że po prostu może!
Lubię latem deszcz... taki ciepły... i tęczę po nim.... ech ta natura jest niesamowita...
Ale i deszcz jesienny kiedy siedzę sobie w domu a on sobie tam pluska.. i pluszcze i o szyby dzwoni... deszcz dzwoni jesienny...
Acz jesień taką kolorową słoneczną kiedy można łazić szurając buciorami po liściach lubię również...
Lubię kiedy Toffik przychodzi do mnie mrucząc.. przeciągając się.... udeptuje sobie mnie... a później kładzie się i wsuwa pyszczek swój pod moją dłoń domagając się pieszczot...
Lubię jazdę samochodem z Trójką!! mogę jechać i jechać i jechać... (a dzisiaj dzień bluesowy!!! mrauuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.... a wieczorem koncert poświęcony Nalepie... mraaauuu)...
Lubię tańczyć... niekoniecznie na szumnych imprezach.. często wystarcza mi parkiet mojego pokoju...
Lubię grę oczu żeńskich z oczami męskimi....
Lubię dotyk muskający przy nadgarstku od wewnętrznej strony....
Lubię kobiecość w sobie... która pomimo, że jestem po mastektomii - jest... a obawiałam się, że sobie pójdzie precz.. a jednak ją czuję... i to wyraźnie...
Ja w ogóle lubię całe mnóstwo rzeczy małych i wielkich.. trywialnych wręcz niektórych... życie jest nadające się do lubienia i uczuć wyższych niebywale... bo ja po prostu lubię żyć! W końcu... ( bo różnie z tym ongiś bywało...) ;o)
I na tym może zakończę bo kurna zanudzę Was tymi wynurzeniami... Ale tak czasami fajnie przystanąć i popełnić ukłon w swoją stronę... Dziękuję Emka :o)

******************************************

Co do jazdy z Trójką samochodem - zdarzało mi się niejednokrotnie, że musiałam zjechać na pobocze bo muzyka tak mną zawładnęła... ostatnio gęsią skórkę dostałam przy Tomaszu Stańko z utworem Komedy... coś niesamowitego to było... Zresztą oczywista autobiografię pana Tomasza nabyłam - czekam na dostawę... ufam, że będzie tak zajmująca jak Davisa, z która jest porównywana... :o)
hmm.. tak dla przystopowania od rana.. po cóż tak gnać? Tomasz Stańko (acz nie ten utwór, który mnie wtedy zatrzymał... niestety tamtego nie mogę się doszukać... tak to jest jak się tytułu utworu nie zapamięta...)

Tomasz Stańko - Ballad for Bernt





Jeżeli chciałoby Wam się na chwilkę przystanąć i napisać co też lubicie... byłoby mi miło poczytać...

A Trójka bluesa gra.... mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm!!!

7 komentarzy:

issa pisze...

ODWAŻYŁAM SIĘ I PISZE DO CIEBIE PO RAZ PIERWSZY ! CO LUBIĘ, HMM... CISZE, JESIEŃ ,ZAMGLONE PORANKI,ROSE NA TRAWIE,DESZCZ TAKI RZĘSISTY,MOICH PRZYJACIÓŁ :)I ROZMOWY Z NIMI,LUBIE NOCĄ SŁUCHAĆ MUZYKI(JAZZ,BLUES,I RADIOWA TROJKA OCZYWIŚCIE I NAGMINNIE),GÓRY W KAŻDEJ POSTACI I O KAŻDEJ PORZE ROKU,DNIA I NOCY,CZASAMI SAMOTNE WĘDRÓWKI,LUBIE PISAĆ LISTY,LUBIE SIĘ ŚMIAĆ, LUBIE CZAS KIEDY MOGĘ WRESZCIE ZAŁOŻYĆ SZALIK I LUBIE ANIOŁY-BIESZCZADZKIE ANIOŁY ,GORĄCE KAKAO O PORANKU I CZEKOLADE W KAŻDEJ POSTACI :)...COŚ W STRONĘ KOBIECOŚCI - CZERWONY LAKIER NA MOICH PAZNOKCIACH ALE TYLKO CZASAMI, WZAMNIAN : BUTY TREKINGOWE, CIEPŁY POLAR I MAPĘ... POZDRAWIAM

M. pisze...

Witaj Jazzowa :) Lubię Twoje wpisy tutaj , bo są uśmiechnięte ; lubię ciszę jeziora o poranku , Jego oczy gdy na mnie patrzy ; młodych ludzi umiejących marzyć i starych zatopionych we wspomnieniach ; lubię pomidory i gołąbki mojej Mamy ; patrzeć jak Misza drze gazety i jak wiewiórki jedzą chleb ; lubię wracać do domu , słuchać , czytać , oglądać;robić zdjęcia i wysyłać mms-y... A to dopiero początek... Jak dobrze , że lista jest długa :)... Pozdrawiam z lasu pełnego grzybów :)M. Misza mruczy przez sen...dla Ciebie

Anonimowy pisze...

Twoj Toffik mnie rozwali...o matko zupelnie jak moj ytus przylazi i domaga sie pieszczot!
Ciesze sie, ze kobiecos mimo wszystko jest na miejscu, to pocieszajace co piszesz, bo przeciez nie Ty jedna i nie ostatnia... moze sie zdarzyc kazdej z nas!
I te rzeczy male duze ze ciesza ze sa :) To fajnie, ze piszesz... nie zanudzasz nikogo, mozesz byc pewna, zawsze mile sie Ciebie czyta!

Pozdrowienia z lekka wilgotne bo pada za oknem, sle :)

wanilia39 pisze...

pozdrawiam ciepło!

Magenka pisze...

fajne to twoje lubienie, rozkosznie bliskie mojemu... z wyjątkiem butów na obcasie ;)

emka1216 pisze...

Romantycznie lubisz...

jazzowa pisze...

issa... domyślam sie, że miłość do gór u Ciebie ma bardziej czynny wyraz niż u mnie... U mnie niestety często bardziej w gawędziarstwo i tęsknote uderza niż fizyczne spakowanie butów trekingowych, ciepłego polara i mapy... Ale popracuję nad tym.. :o))) Bardzoż fajne masz te lubienia... :o)))

*****************

M. oczywiście, że dobrze gdy lista długa... świadczy to tylko o tym, że człek otwarty na świat... :o))
Grzybów tego roku jakiś zasiew niesamowity... faktycznie..
ugłaskania dla Miszy.. :o))

********************

Wildrose... Toffik pieszczotolubny jest okrutnie.. ;o)..
No niestety może się to zdarzyć każdej z nas... nie ma reguł... Ale najważniejsze, że nie jest to koniec świata.. :o)
A dzisiaj cudnie za oknem.. ufam, że u Ciebie równiez.. :o)
pozdrawiam ciepło i słonecznie..

*************************

Wanilia... witaj :o)))... pozdrawiam Cię pięknie... dawnośmy się nie "widziały"... :o)

***************************

Magenka.. no cóż może do obcasów się kiedyś przekonasz.. ;o)...
pozdrawiam.. :o))

********************

Emka... a tak jakoś w romantyczną nutę mi uderzyło... ;o)

**********************