piątek, 11 kwietnia 2008

Mann... kawa... i co? i nadal się spać chce...

Posiadówka w papierach do godzin nocnych daje efekt w postaci zupełnego zamroczenia porannego..
Nijak mi sie wyrwać z ramion Morfeusza... on jakiś dzisiaj przylepny mocno i roznamiętniony... a i ja jakaś nienazbyt konsekwentna w działaniu obudzającym...
Ale jak załączyłam Trójkę i usłyszałam muzykę znamionującą bytność Wojtaszka Manna w studio.. mordek mnie się rozanielił... ech gdyby szczęście potrafiło fruwać popitalałabym pod nieboskłonem niczym gołębica - conajmniej...
No nieźle.. czuję się jakbym była na jakimś rauszu... nieźle nieźle.. a dzień dzisiejszy zapowiada się mocno zagęszczonym...
Poza tym wypadałoby w końcu kupić sobie jakieś odzienie na ślub Wioli.. wszak jutrzejszy dzień pod tym hasłem właśnie spędzę...
Nic to.. idę powyginać ciało... dopiję kawkę... kąpiel... może to wszystko jakoś rozbudzi we mnie Dyzia Rozrabiakę...
hmm.. a do posłuchania B.B.King...

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Miło mnie Wojtek zaskoczył gdy zapodał Evę:). Ale i tak w piątki najbardziej lubię o ptaszkach:)))

jazzowa pisze...

Spacerku... również mnie Mannek Evą zaskoczył... ale zrobiło się od razu cieplej znacznie...
Może Ty wiesz jak się nazywa ów jegomość, którego on gości i tenże przygrywa na gitarce wyśpiewując teksty przez się napisane... ?

Fakt.. o ptaszkach jest świetne..
Co by nie mówić piątki z Panem Mannem są rewelacyjne.

Anonimowy pisze...

Ramiona przylepno- roznamiętnionego Morfeusza, fruwająca gołębica, powyginane ciało, ptaszek Maniusia...no cóż, prawdziwa wiosna tuż , tuż... ;-)
http://www.cyberfoto.pl/galeria/showphoto.php?photo=41172
Powodzenia na parkiecie, dzisiaj...:-)

jurajm pisze...

hmmm i jak tam na "balecikach" zapominalska wrrrr.... a ja czekammmmm))

jurajm pisze...

PIT mi trza bo... ja już bez księgowej, wrrr a ty śpisz;))

jazzowa pisze...

Heluś... zaiste.. biedroneczki są w kropeczki...

******************

Jura.. a dawaj tego PITa.. co się będziem szczypać... :o)

*******************

Anonimowy pisze...

niestety pojęcia nie mam jak się nazywa:( A nie możesz mailowo spytać? Jakby nie było czyta te maile;)

jazzowa pisze...

Fakt.. czyta.. bo i pozdrawia... ;o)
Trzeba będzie w piątek zapytać... :o)