niedziela, 10 maja 2009

niedzielne leniuchowate w dzień wchodzenie..

Leniuch potężny zamieszkał dzisiaj w ciele i umyśle mym... Umysł mój niestety ogarnia bałagan jaki mam na przestrzeni swej życiowej... ale i stosunek ma do tego mocno obojętny... Pokajam się chwilę bezproduktywnie, że takiego bałaganu to dawno nie miałam... I na tym koniec...
Niewiele z tym zrobię chociażby z uwagi na rzecz taką - że po 9tej mam zabrać dziecię me i przysposobione na basen... Tak sobie młodzież ustaliła... następnie okrutnie mi napodlizywała się... i decyzje zapadły... Faktem jest, że z moim dzisiaj zapędem najprawdopodobniej skończę jako stała ozdoba jaccuzi jakiegoś.. ;o)... tudzież popełnię kilka długości basenu... ale w wielce zwolnionym tempie... I nie mam z tego tytułu żadnych wyrzutów.. Ciekawam na co i jak będę mnia namawiać po basenie... wielce mi się podobają te podchody "przebiegłe"... ;o)...

Ja to mam zrywy - już czytam artykuł z 10 marca br - a właściwie wywiad Najsztuba z Mannem... Wojciechem Mannem... O mej niesłabnącej miłości do P.Wojtka zapewniać nie muszę... Pan Najsztub budzi we mnie uczucia chwilami zgoła odmienne... szczególnie uwidoczniły się one na okoliczność owego właśnie wywiadu...

No nic... zbieram się... idę jednak ciut ogarnąć tą mą przestrzeń życiową...

PS Ciekawego biegłego rewidenta mam na badaniu jednej firmy... usłyszałam m.in. -"ciężko będzie się skupić na badaniu mając tak piękne oczy przed sobą" ... (że niby moje te oczy)... tudzież coś takiego ".... i tutaj mam problem... bo pani jest ewidentnie i księgową i kobietą... "... ;o) (ludzkie chłopisko)

4 komentarze:

Zegarmistrzswiatla pisze...

Zaciekawilas mnie ta czescia PS. Jak ty to widzisz jako kobieta...czy ta sytuacja byla ok, i czy nie mialas nic przeciwko temu? Twoim zdaniem czy jest to cos co kobiety by lubialy czy raczej czuly by sie urazone? Pytam, bo caly czas jestesmy tu szkoleni zeby nie mowic tak, nie doprowadzac do takich sytuacji, i zeby wszystko bylo na poziomie profesjonalnym i absolutnie neutralnym sexualnie. Wygon lenia i cos napisz;)))
Cieplej wody w basenie i slonecznej niedzieli ci zycze;)))

jazzowa pisze...

Juz po basenie...
Dla mnie jego uwagi byly mocno nie na miejcu... Urazona to sie nie czulam... Ale osobiscie staram się nigdy nie prowokować w pracy sytuacji dwuznacznych..Na pewno mocno nieprofesjonalne to bylo...

Zegarmistrzswiatla pisze...

dziekuje;))...i dodam ze zgadzam sie z tym ze masz piekne oczy;))

jazzowa pisze...

hmm... dziękuję... :o)