sobota, 28 listopada 2009

sobotnie... i jakos o dziwości mocno leniuchowato..

Miałam plany związane z sobotą mocno rozbudowane.. baaaa.. w planach onych nie wiedziałam za co chwycić w jakiej kolejności... Ot plany pod hasłem znamienitym WSZYSTKO ZROBIE I NADROBIE!!!
I pomaluje biuro.. i nadrobione zaległości w papierach klientów... itd itp...
A jest godzina 9ta... ok 13 wyjazd do cioci do szpitala (tak się ułożyło)... a ok 19tej wyjazd do Łodzi do kina na Revers (tak się zapragnęło).... Czyli papiery na jutro przełożone.. a malowanie.. hmm.. cóż na tzw "niewiadomokiedy"....
Czy Wam również ten czas zapitala tak niesamowicie.... Ten rok to miał uprzejmość po prostu pomknąć w zbiczastrzelajowym tempie... Niesamowite.. już grudzień za pasem....
Doba nie chce się wydłużyć... ograniczenia ludzkie dają znać... okazuje się, że jednak tempo pracy na granicy całodobatowości nie jest tym co wymyślono by stosować bez umiaru... Przyziemność w postaci zmęczenia się zakrada znienacka... fakt.. znacka to by już nie było to... jednakowoż przykro stwierdzić, że nie jest się niezniszczalnym....
No nic... trzeba popełnić kąpiel... ogrnąć w jedną spójną całość ciało i umysł.... pewne papiery skończyć i ruszyć sobie w ten dzień... :o)
A czegóż posłuchamy? niesamowicie dobrze na mnie działa piosenka ta



o jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka...

Życie to piękna forma lotu. Jesteś na nią gotów.
To trzymaj się, chłopaku trzymaj się.
Bo kiedy człowiek cały w nerwach trudno się poderwać
O trzymaj się, chłopaku trzymaj się

A ruszy głową i startową dobrze przyjmie się pozycję
Pofrunął, bo niestety trzeba mieć am-bi-cję
Raz, dwa, trzy

Patrz jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, normalnie chce się płakać
O jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, płakać się chce

Co dnia cię budzi nowy ranek pełen niespodzianek
O trzymaj się, chłopaku trzymaj się
I gdy cię nagle spławi panna wredna i zachłanna
To trzymaj się, chłopaku trzymaj się

Bo choć jej przy-chylałeś z nieba to nie polecisz na milicję
Się wie, że no niestety trzeba mieć ambicję

Jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, normalnie chce się płakać
O jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, płakać się chce

Solo...

Czasem się leci ładne, czasem się na dupę spadnie
O trzymaj się, chłopaku trzymaj się
Bo gdy się trzyma fason to się nawet spada z klasą
O trzymaj się, chłopaku trzymaj się

Już taka dola od przedszkola. Lepiej nie tłumaczy nic jej
Jak to, że no niestety trzeba mieć ambicję.

Jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, normalnie chce się płakać
O jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, płakać się chce

Łooo...
Nawet gdy cię spotka szóstka w totolotka
Pamiętaj nygusie masz być orłem a nie strusiem
Nawet gdy cię spotka szóstka w totolotka
Pamiętaj nygusie masz być orłem a nie strusiem

Jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, normalnie chce się płakać
O jaka piękna jest ojczyzna nasza z lotu ptaka
Aż chce się płakać, płakać się chce
płakać się chce płakać się chce
płakać się chce płakać się chce
płakać się chce płakać się chce
płakać się chce się chce
O płakać się chce się chce

4 komentarze:

Zegarmistrzswiatla pisze...

Tez sie lenie;))

jazzowa pisze...

Na kanapie siedzi leń... ;o)

Magenka pisze...

fakt, czas pomyka, wierzyć się nie chce! nie było mnie tu ponad półtora roku (no, może czasem zaglądałam przez szparkę ;)) a jakby to wczoraj było, a tyle się wydarzyło, a życie niby to samo. zachciało mi się znowu poblogować i poodwiedzać dobrych znajomych

jazzowa pisze...

Magenka i bardzo dobrze, że zachciało Ci się poblogować...
coś w tym jest, że nas ciągnie by gdzieś tam coś napiać od czasu do czasu - gdy się już raz zaczęło.
A czas naprawdę mknie niebywale szybko