czwartek, 28 lutego 2008

Będąc na etapie...

... zainteresowania zespołem Raz Dwa Trzy nieustannie... z przyjemnością otworzyłam link zapodany przez przyjaciela Adama Nowaka dzisiaj na gg...
I wklejam sobie tutaj.. by mi nie umknął... gdyż w całej gmatwaninie PITów 11 jakoś nie mam czasu na głębsze wejście w tekst.. a szkoda byłoby przegapić wywiad.... To sobie wywnioskowałam po wstępnym weń wglądnięciu...

wywiad z Adamem Nowakiem na łamach Przekroju


A tak właściwie to goszczę się nadal... Czupurki - duży i mały - dzielnie znoszą moje zagonienie... Mam nadzieję, że planowanym dzisiaj kinem... jak i jutrzejszym wypadem nadrobię ten czas pozostawiania ich samych...
A on - znaczy czas
ów - ma niestety tą zaletę.. czasami przeradzającą się w wadę, że upływa...

Czas kawę dosiorbać.. i poPITalać dalej....
stuk...

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

No i czas upłynął....a teraz jest mi smutno i źle....Innana

jazzowa pisze...

Właśnie.. jakoś jakby zbyt szybko upłynął... :o(
ale było pięknie... :o)

Anonimowy pisze...

Popatrz... poczuj... dotknij...
To maleństwo moje...
Oddałem je...
By mu było dobrze...
I było...
Z zamkniętymi oczami...
Z otwartymi dłońmi...
Chociaż w głowie...
W głowie...
Hmmm...
Nie napisze...
Nie ma cezury...
„tylko dla dorosłych”

Pozdrawiam... hmmm... Wicek

jazzowa pisze...

hmm.... oj mogłeś sobie pozwolić na więcej... :*
Maleństwu było dobrze...