... spijając kawę.. powoli przygotowuję się do jazdy ku Szczecinowi... Mając na uwadze piękną ostatnio pogodę spakowałam przede wszystkim to co ułatwi i uprzyjemni mi poruszanie się w terenie... chce mi się powietrza.. spacerów.. lasu... szurania liści pod nogami... oddechu pełną piersią i wydechu wyrzucającego tego co toksyczne siedzi skryte gdzieś tam w mym wnętrzu... idź precz Toksyko... !...
Do poniedziałku.. :o)
Biała zima...
11 godzin temu
5 komentarzy:
Dobrej drogi i dużo powietrza!
Dobrego odpoczynku.... do poniedziałku....
a ja lubię czasem się potoksynować, tak, by mieć później co z siebie wyrzucać. nie ma to jak równowaga w organiźmie :)
Tu i uwdzie juz poniedzialek....wiec witaj;)))
Didixi... dopowietrzyłam się wspaniale...
*********************
Zuzanna.. dobry to odpoczynek był... :o)
***********************
Zenza... no własnie intensywnie popracowałam wcześniej nad dotyksonowaniem... było co wyrzucać z siebie... ;o)
********************
Zegarmistrz.. i owszem w poniedziałek wróciłam.. ale jakby późno... :o)
********************
Prześlij komentarz