... to tak w nawiązaniu do postu, kiedy to opluwałam seriale i przywiązanie do nich...
Otóz dzisiaj przyuważyłam, że na "7" zarzucono o godzinie 19.30 "Ally McBeal".. no i wymiękłam.. Oglądam sobie z wielką radochą... onegdaj ten i "Murphy Brown" - to były moje ulubione seriale... Można się było pośmiać.. język był śmiały... dowcip skrzący.. towarzystwo atrakcyjne...
I tak sobie siorbię zaleconą lampkę wina.. i wgapiam się w okienko na świat z wielkim rozmemłaniem na duszydle..
A naświatlania sobie trwają.. zostało mi ich jeszcze 17! Czyli nie jest tak najgorzej....
Brakuje mi kąpieli.. jestem generalnie uzalezniona od możliwości zanurzania całego ciała w wodzie.. i leżenia długimi minutami.. kwadransami... itd.. pianka.. muzyka.. książka... czasami jakiś napój w przeróżnej postaci... A tutaj zero moczenia naświetlanego miejsca.. i ograniczam się do tzw półprysznica...
Ale przyjdzie ta wiekopomna chwila kiedy wejdę.. zanurzam się... i będę leżeć aż do uzyskania cudnej skórki rodzynka.. ;o)
A teraz stuk.. za tych co mogą... za tych co chcą... i za tych co się pluskają w tejże chwili... ;o)
Otóz dzisiaj przyuważyłam, że na "7" zarzucono o godzinie 19.30 "Ally McBeal".. no i wymiękłam.. Oglądam sobie z wielką radochą... onegdaj ten i "Murphy Brown" - to były moje ulubione seriale... Można się było pośmiać.. język był śmiały... dowcip skrzący.. towarzystwo atrakcyjne...
I tak sobie siorbię zaleconą lampkę wina.. i wgapiam się w okienko na świat z wielkim rozmemłaniem na duszydle..
A naświatlania sobie trwają.. zostało mi ich jeszcze 17! Czyli nie jest tak najgorzej....
Brakuje mi kąpieli.. jestem generalnie uzalezniona od możliwości zanurzania całego ciała w wodzie.. i leżenia długimi minutami.. kwadransami... itd.. pianka.. muzyka.. książka... czasami jakiś napój w przeróżnej postaci... A tutaj zero moczenia naświetlanego miejsca.. i ograniczam się do tzw półprysznica...
Ale przyjdzie ta wiekopomna chwila kiedy wejdę.. zanurzam się... i będę leżeć aż do uzyskania cudnej skórki rodzynka.. ;o)
A teraz stuk.. za tych co mogą... za tych co chcą... i za tych co się pluskają w tejże chwili... ;o)
Cały czas mi w duszy gra Mari i Jan.. (lubię to ich połączenie imion...)...
Jan Garbarek planuje koncert w łódzkiej Wytwórni w grudniu... wielką mam ochotę iść.. acz ceny z lekka wywrotowe...
Jan Garbarek planuje koncert w łódzkiej Wytwórni w grudniu... wielką mam ochotę iść.. acz ceny z lekka wywrotowe...
4 komentarze:
W "Ally McBeal" to wydaje mi się gościnnie śpiewał Robert Downey Junior. Ja lubię jak on śpiewa. Powinnaś sprawdzić - zdecydowanie z gatunku jazzowego :)
To oglądałyśmy te same seriale. Teraz zupełnie nie mam czasu nie tylko na oglądanie nowych ale również na powtórki ze starych. Trzym się już bliżej do kąpiołki, niż dalej.
Pola śpiewał i bardzo mu to pieknie wyszło... prawdę powiedziawszy zaskoczył mnie wtedy niebywale... pozytywnie - rzecz jasna..
****************
Emka... no ja mam plus taki, że pracuję w domu dużo.. i telewizor sobie pobrzękuje obok... nie jest to może nad wyraz uważne śledzenie akcji - ale coś tam zawsze w oczy i uszy wpadnie... :o)
Trzymam się! - jeszcze 14 lampek :o)
*************************
downey wydał nawet płytę "The Futurist" - taką stingową mocno.
Prześlij komentarz