Cóż to w człowieku jest, że wystarczy iż zasłucha się w słowa.. muzykę.. i zmiękcza mu się istnienie...
Od rana przebywając w tonacjach Raz Dwa Trzy "Pod niebem pełnym cudów" umiękczona jestem na duszy do granic możebności...
...bo nieba co w marzeniach
spełnia się albo zmienia
skłonni jesteśmy szukać
do bram jego ciężkich pukać ...
kawy genialnej łyk... i do pracy...
Od rana przebywając w tonacjach Raz Dwa Trzy "Pod niebem pełnym cudów" umiękczona jestem na duszy do granic możebności...
...bo nieba co w marzeniach
spełnia się albo zmienia
skłonni jesteśmy szukać
do bram jego ciężkich pukać ...
kawy genialnej łyk... i do pracy...
6 komentarzy:
I moja dusza dziś miętka.... Dobrego wieczorka. :)))
nie tylko łyk, ale i dwa kubki kawy "na chcenie" i nic nie dało:(
A u mnie dzisiaj dusza jakos zadziorna...wiec uwazaj;))))
Sygita (zmiana kolejna?)... tak to duszyczki mają, iż miękczeją bez ostrzeżenia... nim człowiek zdąży zawołać pomocy... ;o)
****************************
Spacerku... chcenie to mi w ogóle wzięło się spakowało i na wakacje wyjechało.. ingorka mam od niego... może pocztówkę choć prześle.. ;o)
Póki co staram się bezchceniowo
*******************
Zegarmistrz... straszysz czy obiecujesz? ;o)
**********************
Niesmialo obiecuje;)))
Ależ śmiało obiecuj!
;o)))))))))))
Prześlij komentarz