Czuję się wypalona...
Sama nie wiem na czym to polega...
Wpadła mi w ręce książka, którą dostałam lata temu..."Czuły barbarzyńca" Hrabala, - z dedykacją... Rozdrobniło mnie to na elementa pierwsze...
Moja bratnia duszyczka blogowa przesłała mi płytkę Maleńczuka i Steczkowskiej z piosenkami z Kabarety Starszych Panów.. i jestem tak boleśnie rozczarowana tym..
Steczkowska śpiewa w zmanierowany sposób.. jakimś zzagłosem... zupełnie nie do strawienia w przypadku piosenek, które kocham..
Maleńczuk.. niby lepiej.. jednak w tym repertuarze to zupełnie nie to...
Zamordowali mi Przyborę i Wasowskiego....
W przypadku tych piosenek nie ma lansu.. nie ma Siebie.. jest piosenka...
Pozostał żal..
Można czasami podnieść z przeszłości zakurzone piosenki... w nowych aranżach z nowym brzmienie, kiedy one się bronią.. tak zrobiono na płytce Młynarski plays Młynarski - rewelacja (poza Wronami - które mnie uwierają w tym nowym wykonaniu)... Ale ten projekt Maleńczuk Steczkowska - wg mnie kompletnie nieudany...
Do mnie nie przemawia... nie ma duszy w tym wszystkim... a Kabaret Starszych Panów kocham.. i może dlatego tak mnie to boli..
hmm... a może to wszystko wina przesilenia już zimowo-wiosennego... Chce się słońca... Czuję się jakoś zmęczona.. nawet robieniem za ścianę płaczu... W końcu poza chorobą mam też regularne problemy każdego białego człowieka żyjącego w kolejnej RP... Biadole... ale jakoś mnie uwiera coś... ugniata... doskwiera... Jak ja smęcę... jęczę... utyskuję... bleeee....
I kiedy ja kurna tak utyłam???!!
Sama nie wiem na czym to polega...
Wpadła mi w ręce książka, którą dostałam lata temu..."Czuły barbarzyńca" Hrabala, - z dedykacją... Rozdrobniło mnie to na elementa pierwsze...
Moja bratnia duszyczka blogowa przesłała mi płytkę Maleńczuka i Steczkowskiej z piosenkami z Kabarety Starszych Panów.. i jestem tak boleśnie rozczarowana tym..
Steczkowska śpiewa w zmanierowany sposób.. jakimś zzagłosem... zupełnie nie do strawienia w przypadku piosenek, które kocham..
Maleńczuk.. niby lepiej.. jednak w tym repertuarze to zupełnie nie to...
Zamordowali mi Przyborę i Wasowskiego....
W przypadku tych piosenek nie ma lansu.. nie ma Siebie.. jest piosenka...
Pozostał żal..
Można czasami podnieść z przeszłości zakurzone piosenki... w nowych aranżach z nowym brzmienie, kiedy one się bronią.. tak zrobiono na płytce Młynarski plays Młynarski - rewelacja (poza Wronami - które mnie uwierają w tym nowym wykonaniu)... Ale ten projekt Maleńczuk Steczkowska - wg mnie kompletnie nieudany...
Do mnie nie przemawia... nie ma duszy w tym wszystkim... a Kabaret Starszych Panów kocham.. i może dlatego tak mnie to boli..
hmm... a może to wszystko wina przesilenia już zimowo-wiosennego... Chce się słońca... Czuję się jakoś zmęczona.. nawet robieniem za ścianę płaczu... W końcu poza chorobą mam też regularne problemy każdego białego człowieka żyjącego w kolejnej RP... Biadole... ale jakoś mnie uwiera coś... ugniata... doskwiera... Jak ja smęcę... jęczę... utyskuję... bleeee....
I kiedy ja kurna tak utyłam???!!
5 komentarzy:
Oryginał lepszy..:) Zuzanna
Ciekawa jestem tej plyty bo jednak lubie i Steczkowska i Malenczuka. Jak poslucham to dam znac... moze to wlasnie kwestia nieodpowiedniego nastroju przy sluchaniu, a moze faktycznie cos skopali?
Pozdrawiam wiosennei!
Podzielam Twoją krytyczną opinię: słabe niestety, a zapowiadało sie interesująco...
Zuzanna :o)
**********
Wildrose... ja ich też lubię.. a jednak Steczkowska dla mnie zupełnie nie wpisała się w klimat... Maleńczuk lepiej... ale też czegoś mi zbrakło...
******************
Polish jazz... no właśnie.. też myślałam, że będzie to COS :o)
Prześlij komentarz