niedziela, 25 października 2009

Wrocław i inne takie

Właśnie wróciłam z objazdówki rodzinnej.. przy okazji szwędanie się z dziecięciem mym po starówce wrocławkiej... wszystko pięknie.. rodzina wspaniała... tylko tego jedzenia niezliczone ilości ;o)

A tak w drodze powrotnej przypomniała mi się piosenka, która przyprawiła mnie o spazmy śmiechu zasłyszana oczywista w Trójce..
Otóż należy posłuchać od 4:08 nagrania...
Kabaret Hrabi i Piosenka o Andrzeju... ;o)
A teraz kąpiel i sen.... okrutnie styrana po tej wieczornym powrocie...

Brak komentarzy: