Nabyłam sobie płytkę Erykah Badu "Baduizm"... już kiedyś zachwyciła mnie ta kobieta swoim głosem... takim soulowym muskaniem... mocny.. potężny głos.. ale przy okazji z takim miodowym ciepłem... Muzyka do słuchania... do bujania się...
W Drama na basie zagrał Ron Carter... rewelacja... Odlepić się nie mogłam od Next Lifetime... Appletree... Certainly...
I tak sobie spijam wino... przegryzam serek pleśniawy... na uszach słuchawki... w duszy odlot...
To co prawda nie z płytki, którą nabyłam... może z uwagi na rok produkcji 1997 - niespecjalnie można się doszukać video z nagraniami z niej... - niemniej podoba mi się ten rytm.. Prawda, że chce się pobujać?
hmm... teraz Drama
no i AppleTree
i Next Lifetime...
.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz