Dziecię me uszykowane pojechało na wycieczkę... trzy dni tak zwanego bezkrólewia... ;o)
I cóż zrobić z tak pięknie zapowiadającymi się dniami? hmm.. niech pomyślę.. popracować!...
Nie mam zupełnie zapędu ostatnimi czasy do pisania... widać formuła mi się gdzieś wyczerpała...
Niemniej warto nadmienić, że Toya łódzka na maj repertuar ma świetny... i tak
08.05 (czwartek) - Zbigniew Wegehaupt
15.05 (czwartek) - Mateusz Smoczynski
17.05 (sobota) - Riverside
22.05 (czwartek) - Walk away & Bill Evans
26.05 (poniedzialek) - Tango z Lady M.
29.05 (czwartek) - Urszula Dudziak
30.05 (piatek) - Andrzej Sikorowski i Maja Sikorowska z muzykami zespolu POD BUDA
Do pewnego momentu jestem nieuchwytna dla imprez... ale w okolicach 29-tego robi mi się przewiew.. i tam chętnie.. oj bardzo chętnie upchnę Urszulę Dudziak.... i oczywista Andrzeja Sikorowskiego... mmmmmmm... tego pana to ja pasjami uwielbiam...
Kiedy poranną sączę kawę
rozgrzany po niedawnym śnie
przeglądam pierwsze strony gazet
i mówiąc szczerze boję się
Wokół ruiny i pożogi
płyną powodzie spada śnieg
i wszędzie twarze pełne trwogi
bo zbliża się kolejny wiek
Więc ci dziękuję losie choćby tylko za to
że nie musiałem się urodzić pod wulkanem
że średni u nas klimat i przeciętne lato
ale dzieciaki są przeważnie roześmiane
i chociaż czasem przyfruwają szare dni
a przez mój ogród nie chce płynąć żyła złota
to przecież zawsze mogłem robić rzeczy trzy
jeść pić kochać
Kiedy poranną sączę kawę
i topię w niej niedawny sen
przeglądam pierwsze strony gazet
to jedno wiem naprawdę wiem
Gdy dookoła puste słowa
i nowa bitwa wciąż u drzwi
to trzeba umieć uszanować
tę jedną chwilę która lśni
Więc ci dziękuję losie...
I cóż zrobić z tak pięknie zapowiadającymi się dniami? hmm.. niech pomyślę.. popracować!...
Nie mam zupełnie zapędu ostatnimi czasy do pisania... widać formuła mi się gdzieś wyczerpała...
Niemniej warto nadmienić, że Toya łódzka na maj repertuar ma świetny... i tak
08.05 (czwartek) - Zbigniew Wegehaupt
15.05 (czwartek) - Mateusz Smoczynski
17.05 (sobota) - Riverside
22.05 (czwartek) - Walk away & Bill Evans
26.05 (poniedzialek) - Tango z Lady M.
29.05 (czwartek) - Urszula Dudziak
30.05 (piatek) - Andrzej Sikorowski i Maja Sikorowska z muzykami zespolu POD BUDA
Do pewnego momentu jestem nieuchwytna dla imprez... ale w okolicach 29-tego robi mi się przewiew.. i tam chętnie.. oj bardzo chętnie upchnę Urszulę Dudziak.... i oczywista Andrzeja Sikorowskiego... mmmmmmm... tego pana to ja pasjami uwielbiam...
Kiedy poranną sączę kawę
rozgrzany po niedawnym śnie
przeglądam pierwsze strony gazet
i mówiąc szczerze boję się
Wokół ruiny i pożogi
płyną powodzie spada śnieg
i wszędzie twarze pełne trwogi
bo zbliża się kolejny wiek
Więc ci dziękuję losie choćby tylko za to
że nie musiałem się urodzić pod wulkanem
że średni u nas klimat i przeciętne lato
ale dzieciaki są przeważnie roześmiane
i chociaż czasem przyfruwają szare dni
a przez mój ogród nie chce płynąć żyła złota
to przecież zawsze mogłem robić rzeczy trzy
jeść pić kochać
Kiedy poranną sączę kawę
i topię w niej niedawny sen
przeglądam pierwsze strony gazet
to jedno wiem naprawdę wiem
Gdy dookoła puste słowa
i nowa bitwa wciąż u drzwi
to trzeba umieć uszanować
tę jedną chwilę która lśni
Więc ci dziękuję losie...
7 komentarzy:
Może lampka dobrego wina i nastrojowy wieczór przy świecach w miłym towarzystwie?
Popieram Krzysztofa!!!
Ja proponuje wieksza prywatke z duza iloscia dobrego wina i muzyki;)))
Jakby co, to świece mam, wino też, weżcie i mnie < patrzy_proszącym wzrokiem > ;-)...
Dluga ta prywatka:)))
eeeee upić siee trza ;)))
Otóż uprzejmie donoszę Wam, że nie przyszalałam... ba... nieprzyzwoicie przyzwoita wręcz byłam...
:o)
starość czy cóś... hmm... ;o)
Prześlij komentarz